Moje ulubione zapachy na sezon wiosna/lato

Małymi krokami zbliża się wiosna, czas więc powoli wymienić garderobę na lżejszą ,oprócz ubrań zmieniam również zapachy na delikatniejsze ,bardziej kwiatowe i świeże.

W tym poście pokaże wam moje ulubione flakony, które najczęściej  towarzyszą mi  w okresie wiosenno-letnim



Wybrałam tylko te "naj" ,które są mi bardzo bliskie i w których "dobrze się czuję"
Co do samej idei posiadania perfum , to bardzo lubię mieć różne zapachy od lekkich po bardzo mocne i ciężkie. Na każdą okazję wybieram inny flakon. Wybór zależy od nastroju ale także od tego jak jestem ubrana oraz jaka obecnie jest pogoda :) Dlatego lubię mieć możliwość wyboru.
Uważam,że dobre perfumy to prezent zawsze udany  i dobry na każdą okazję, zarówno dla mężczyzn jak i kobiet. Obecnie mamy tak wiele opcji,że każdy znajdzie coś odpowiedniego.
Z racji ceny perfum,która jest dość wysoka warto polować na promocje i kupować online w sprawdzonych perfumeriach bo można sporo zaoszczędzić.

Teraz czas na moich faworytów:

Iceberg eau de iceberg pour femme zapach nie dla każdego ale bardzo ciekawy i intrygujący

Justin Bieber "The Key" lekki i świeży lecz mało trwały, kończę już kolejny flakon i zawsze chętnie do nich wracam

DKNY "Nectar Love" to jest nowa "miłość" bardzo lubię tą kompozycję ciepłych aromatów, w sam raz na lato

Givenchy "Ange Ou Demon Le Secret" jedne z pierwszych droższych perfum jakie miałam, są ze mną bardzo długo i pachną doskonale. Lekkie i delikatne, jest to piękna kompozycja herbaty ,piwonii i paczuli

D&G "L'imperatrice" "cesarzowa" jest typowo letnim zapachem , arbuzowo-rabarbarowa , ładnie się komponuje i z każda minutą pokazuje inne oblicze. Perfekcyjna kompozycja, która zbiera wiele komplementów

Jestem ciekawa waszych pachnących ulubieńców , a wy znacie moich faworytów?

Nie wiem jaka jest poprawna odmiana słowa "perfumy", "perfum" czy jeszcze inaczej ale nie jest to dla mnie problem bo uważam,że zawsze są to perfumy i tak będę mówić i pisać do końca świata i o jeden dzień dłużej :) Więc nie musicie mnie poprawiać bo nic to nie zmieni , Perfumy to perfumy i koniec :) Nie jestem polonistką ani językoznawcą więc mówię po swojemu

pozdrawiam
lawendowa



Komentarze

  1. Mówi się "perfumy". W liczbie mnogiej. Lubię te perfumy, kupiłam takie perfumy, opowiadam o perfumach, oddałam perfumy Chanel mamie, w perfumach takich i takich są takie i takie składniki etc.

    "Nie jestem polonistką ani językoznawcą więc mówię po swojemu" - no ale przecież nie trzeba nimi być, by mówić poprawnie :) Także "zwykli ludzie" mogą mówić i pisać prawidłowo :). Nie widzę przeszkód - wystarczy odrobina chęci, by sprawdzić w google, jak się co pisze.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za waszą obecność :) Cieszę,się że jesteście ze mną, więc zostawicie coś po sobie abym mogła was poznać :)

Dermokosmetyki - sprawdź opinie

Obserwatorzy